Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2022

SMOCZY CROSS MARATON – SMOK 30

  Dawno, dawno temu w grodzie Kraku był Szewczyk Dratewka co Smoka poskromił! Ale to nie był nas Smok! Smok Jurajski! Nas Smok już potrafi latać i i między skałami też się zmieści!!! Już na początku Smoki napotkają próbę Szewczyka Dratweki! Po pirsych śterech kilometrach sakramenckiego biegu poddamy te nase Smoki próbie! Cy będąc spragnieni wody się zaczymią przy Źródle Pióro (cudne Jurajskie wywierzysko skąd wszyscy okoliczni mieszańcy i nie tylko czerpią wodę do picia) się poddadzą i jak ten Pseudo – Smok spod Wawelu się skusom na picie cy polecom dalyj? Prawdziwe Smoki pić nie musą! One gonią jak ten wioter po ostańcach! One sukajom swego gniozda! I je znajdą! Na Górze Smoków! Tam se mogom dychnąć kiela cza! Byle nie za długo! Bo im skrzydła się zrosną i już dalyj nie polecom! A dalyj….. to samuśka frjada dla prawdziwego Smoka! Doliny takie Żorskie! Zamki! Kamieniołomy! Jaskinie! Istny Raj dla Smoka! Tam se pohasa! Pocuje Smoczą Ślebodę, by na końcu pozierać na Sokolicę przy londowa