Dwunasta edycja biegu na którym obecność jest bezwzględnie obowiązkowa. Co można napisać o biegu, z którego dawałem już kilka relacji, po którym cały czas biega się po tej samej trasie, na którym spotyka się tych samych ludzi ? Takie pytania zadawać mogą sobie tylko ludzie, którzy na Głębokich Dołach nigdy nie gościli. Bo stawianie sobie takich pytań w przypadku tego wydarzenia jest kompletnie bez sensu. Zawsze dzieje się coś innego, zawsze jest okazja pogadać i pośmiać się z dawno niewidzianymi znajomymi i wreszcie zawsze jest okazja czynienia dobra. Tym razem cały dochód z imprezy został przeznaczony na leczenie 3,5 rocznego Nikosia cierpiącego na rzadki zespół genetyczny PITTA-HOPKINSA. Na zdjęciu rodzice Nikosia dziękują za nasze gorące serca. W taki składzie na bieg nigdy jeszcze nie jechałem, bo towarzyszył mi Wiceprezydent Rybnika Piotr Masłowski, a po drodze zabraliśmy jeszcze Beatę Szołtysek, Mariusza Carbona i oczywiście Boskiego. Po raz pierwszy na Głębokie Doły zawi...